30 grudnia po południu około godz. 16 kobieta zasłabła podczas spotkania ze znajomymi - informuje Gazeta Lubuska. Miała duszności. Jak powiedział komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Żaganiu st. kpt. Marek Ławrecki, przebywający w pobliżu czterej strażacy zareagowali natychmiast.
Strażacy pobiegli do remizy po torbę ze sprzętem do udzielania pierwszej pomocy i rozpoczęli reanimację, która udała się dopiero przy czwartym użyciu defibrylatora. Wśród nich byli druhowie z OSP Gozdnica.
Kobieta w stanie ciężkim została przetransportowana do Iłowej, a tam Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zabrało ją do szpitala. Marek Ławrecki podkreśla, że “gdyby nie strażacy ochotnicy, kobieta by zmarła”. Dodał, że przyczyną jej zasłabnięcia prawdopodobnie był zawał serca.