Wędkowanie, łyżwiarstwo, bojery, a w końcu spacery po zamarzniętych akwenach to zimowe sposoby spędzania wolnego czasu przez coraz więcej osób. Niestety, związane z tym niebezpieczeństwo wpadnięcia do zimnej wody jest jednym z najbardziej zaniedbywanych obszarów pod względem profilaktyki, prewencji i działań ratowniczych.
/.../
Kolce ratunkowe (nazywane też szydełkami, kolcami asekuracyjnymi lub lodowymi) służą do ręcznego przemieszczania sań lodowych w pozycji leżącej oraz do samodzielnego wychodzenia z przerębla. Najprościej mówiąc, umożliwiają one osobie, pod którą zarwała się pokrywa lodowa i która wpadła do lodowatej wody, ponowne wydostanie się na lód.
/.../
Na szkoleniach warto też poruszyć temat ratowania zwierząt znajdujących się w lodowatej wodzie.
/.../
Należy też dodać, że ważnym zagadnieniem podczas szkoleń z zakresu ratownictwa lodowego jest organizacja i udzielenie kwalifikowanej pierwszej pomocy osobie poszkodowanej wydobytej z lodowatej wody. Ćwiczmy więc dużo, żeby działać sprawnie, tak by to nie strażacy okazali się najsłabszym ogniwem tego łańcucha.
/.../
Drugim, równie ważnym społecznie aspektem ratownictwa lodowego jest edukacja ludzi wchodzących na lód, dotyczy to zwłaszcza wędkarzy. Podstawowym elementem wyposażenia każdego wędkarza powinno być odpowiednie ubranie, a na szyi kolce ratunkowe.
Cały artykuł można przeczytać w papierowym wydaniu "Strażaka" nr 2/2016.