Zdjęcie nr 1 znalazłem w jednym z numerów „Strażaka”. Pomijając nieregulaminowy, damsko-męski skład oraz niewłaściwy ubiór pocztu sztandarowego tej zasłużonej ochotniczej straży pożarnej, zauważyłem inne zasadnicze błędy. A mianowicie: sztandarowego schowanego za płat sztandaru, trzymającego drzewce w obu rękach i pomiędzy nogami, przytrzymującego metalowe zakończenie drzewca, tzw. trzewik, półbutami.
Pierwszy raz spotykam awers sztandaru (stronę główną) z napisem Ochotnicza Straż Pożarna w… (wyhaftowana data świadczy, że wręczony został w 2005 r.). Drzewce sztandaru zakończone jest głowicą wojska lub policji. Druhny – dowódca pocztu i asystująca – występują w koszulach z krótkimi rękawami, nie mają naszytych dystynkcji funkcji, które pełnią i nie założyły białych rękawiczek. Mają za to szarfy. Cały skład pocztu ma je wyłożone na pagon (naramiennik). Rękawy kurtek sympatycznych druhen są za krótkie. Obuwie (jedna z nich ma buty z odkrytymi palcami) niezgodne z regulaminem umundurowania, powagą uroczystości oraz sprawowaną funkcją. Tyle i aż tyle.
Cały artykuł można przeczytać w papierowym wydaniu "Strażaka" nr 3/2011.